wtorek, 6 grudnia 2011
Co za okropny day.Dawno nie było tak źle.Czułam się jak przerażone zwierzę w klatce które nie może uciec a wszyscy w koło wtykają patyki.Ale ja mogłam zbiec ze schodów i już nie wracać ani na religię ani na biologię ani w ogóle.
Właśnie tak najłatwiej.Uciec.Tylko tchórze uciekają a ja nie jestem tchórzem.Zresztą nie chce kłopotów w szkole z frekwencją.Ale jest tak ciężko. Tak ciężko być jedną dziewczyna w klasie.
I ta new beauty In3ormaty2zka to kawal p.Dobra nie ważne czego kawał.Ważne że swoim durnowatym śmiechem nakręcała towarzystwo. . .myślałam że jej potem przywale ale nie warto.:D
I zupełnie nikt nie rozumie mojej głupiej sytuacji.Może naprawdę nie powinno mnie tu być ?Jak nie tu to gdzie ?
tak się boję.Boję się, że nie będę miała siły utrzymać oceny chodzić codzień do szkoły i spędzać tam cały czas.Przez tych debili.
Już
nie heroine
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz